Rynek nieruchomości stał się ostatnio niezwykle łaskawy dla wszystkich chcących nabyć dom czy mieszkanie. Wygasający już program „Rodzina na swoim” to ostatnia wielka zachęta do takich inwestycji.
Program pozwalający na częściowe finansowanie zakupu domu czy mieszkania przez państwo, czyli „Rodzina na swoim” powoli dobiega końca. To jeden z czynników, które znacznie ożywiły rynek nieruchomości w ostatnich czasach.
W efekcie, pojawiło się wiele nowych mieszkań i domów wystawionych na sprzedaż. Przy sporej konkurencji, normą są natomiast obniżki cen.
W rezultacie, mamy mnóstwo opcji wyboru, by zainwestować w swoje przyszłe gniazdko. Według ekspertów, największe obniżki cen nieruchomości widać w Sopocie, Łodzi, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Niemniej jednak, tendencja zniżkowa zauważalna jest tez w innych rejonach. Niestety, w parze z niższymi cenami nieruchomości, nie idą niższe ceny kredytów.
Co prawda, dobra sytuacja złotówki na rynku walutowym powoduje, że całkiem opłacalne są teraz kredyty we frankach czy euro, jednak okazuje się, że banki narzucają coraz większe marże. Jak zauważają eksperci, ciężko jest już znaleźć instytucję oferującą kredyty z marżą wynoszącą 1% lub mniej.
Poza tym, w ostatnim czasie banki podnoszą swoje wymagania względem osób ubiegających się o kredyty hipoteczne i mieszkaniowe. Przy obecnej niepewności, chcąc się zabezpieczyć, podnoszą np. minimalne dochody, jakie trzeba uzyskiwać miesięcznie, by moc otrzymać określony kredyt.